Recenzja Szybkich i wściekłych 9 – Vin Diesel i ekipa kopią tyłek Isaacowi Newtonowi

Recenzja filmu Black Adam: heroizm, ale pomaluj go na czarno

Dwayne Johnson występuje w tym przepełnionym superbohaterem filmie o starożytnej postaci obdarzonej boskimi mocami.

Black Adam

Oto prozelityczny film o superbohaterach! Posłuchaj, jak ostrzega przed moralnym absolutyzmem! Nie jest to film o bohaterze, którego potrzebujemy, ale dzięki temu, co jest teraz tradycją ukochanych opowieści komiksowych, zamienionych w pusty hollywoodzki schlock, jest to film o bohaterze, na który zasługujemy.

Co prowadzi nas do Black Adama, nudnego, apatycznego filmu o superbohaterach, który pod przykrywką nowej, transgresyjnej historii o antybohaterach uderza we wszystkie oczekiwane elementy gatunku.

Zaczynamy od żywo opowiedzianej tragicznej historii z udziałem magicznej korony demonów, stada czarodziejów i buntu ludu w starożytnej krainie zwanej Kahndaq. Następnie przeskakujemy o 5000 lat do współczesnego Kahndaq, biednego, ale futurystycznego kraju, który od pokoleń jest oblegany przez różne grupy najemników. Adrianna (Sarah Shahi), profesor Kahndaqi w stylu Indiany Jonesa, która została łowczynią artefaktów, poszukuje wspomnianego wcześniej diademu zagłady, z pomocą swojego nieudolnego brata Karima (Mohammed Amer) i mającego obsesję na punkcie bohatera syna Amona (Bodhi Sabongui). .

Adrianna wzywa Black Adama (Dwayne Johnson), czempiona starożytnego Kahndaqa, który otrzymał boskie moce od tego samego czarnoksiężnika, który — niespodzianka! — przekształcił nastoletniego Billy’ego Batsona w noszącego czerwony spandex capestera Shazama (Zachary Levi) w komedii akcji z 2019 roku.

Ale Black Adam ma pewne problemy z wściekłością i niewygodny zwyczaj zabijania złoczyńców swoimi mocami błyskawicy, więc oczywiście, zgodnie z zasadami serii o superbohaterach, superdrużyna musi się zjednoczyć, aby się z nim zmierzyć: Cyclone (Quintessa Swindell), potulny geniusz w kolorowe nici, które potrafią manipulować wiatrem; Atom Smasher (Noah Centineo), początkujący bohater, który stara się jak najlepiej; Doctor Fate (Pierce Brosnan), typ Doktora Strange w rycerskim hełmie i Hawkman (Aldis Hodge), lider tego tak zwanego Justice Society of America (nie mylić z Justice League of America).

Dotknięty zbyt powszechnym syndromem filmu Overstuffed Hero, Black Adam, w reżyserii Jaume Collet-Serra, przelatuje obok ekspozycji i przyspiesza wprowadzanie postaci i historie — dla tych, którzy nawet wracają do historii — pozostawiając nas z bohaterem epicki, który nie buduje emocjonalnych stawek ani nie ożywia swoich postaci na tyle, aby nas obchodzić.

Przynajmniej obiecano nam surowe działanie bez żadnych ograniczeń, prawda? Pomyśl jeszcze raz: ta obietnica zostaje bezlitośnie złamana przez orgię prymitywnych efektów specjalnych z natrętną, specyficzną tonalnie partyturą, w tym „Paint It, Black” Stonesów. (Ponieważ jest Black Adamem, rozumiesz?)

A jeśli myślałeś, że skończyły się czasy filmów akcji wykorzystujących zwolnione tempo jako kulę, „Black Adam” ma dla ciebie złe wieści. Nawet sceny walki ze wskrzeszonymi piekielnymi demonami i złoczyńcami rozdartymi na pół jak arkusze luźnych kartek stają się godne ziewania i wręcz młodzieńcze.

Nie pomaga to, że nasz antybohater jest równie ekscytujący jak latający kamień w pelerynie. Johnson płynie przez sceny z wściekle zmarszczonymi brwiami i wyrazem twarzy uparcie zastygłym w konsternacji i zmieszaniu. On i film nie potrafią uchwycić ani powagi, ani humoru, do którego aspiruje; Johnson próbuje zakryć swoją charakterystyczną, beztroską komediową transmisję kamienną, martwą posadzką, która wysysa całą lekkomyślność z każdej sceny, w której się znajduje. https://cdafilm.online/trendy/

Centineo i Amer są obarczeni odpowiedzialnością za zapewnienie komicznej ulgi jako głupkowate typy pomocników, ale obaj uderzają w te same płaskie nuty. Z drugiej strony, komediowe rytmy Adama ograniczają się do jego nierozważnych odpowiedzi na szkolenie innych bohaterów w zakresie właściwej etykiety bohatera („Zwrotka, a potem zabij”, powtarza gęsto za Amonem).

Wskazówki dotyczące bohaterów są niezbędne, aby film przemawiał do sprawiedliwości i niezdarnej konfiguracji Adama jako alternatywnego bohatera w epoce, która wymaga bardziej zniuansowanych kodów uczciwości i bardziej agresywnych działań. Bohaterowie tacy jak Superman i Aquaman są zbawicielami, ale wygodnie przeoczyli Kahndaqa, mówi Amon do Adama, sugerując, że nawet najlepsi na świecie dobroczyńcy mogą być wybiórczy i niesprawiedliwi, jeśli chodzi o walkę ze złem.

„Są tylko bohaterowie i złoczyńcy” – mówi Hawkman, postać, która pomimo solidnego występu Hodge’a jest niewiarygodnie obarczona tym uproszczonym sposobem myślenia; w ten sposób film może powtórzyć ten sam moment, w którym powtarza się przez dwie godziny. „Świat nie potrzebuje białego rycerza; czasami potrzebuje czegoś ciemniejszego” – mówi doktor Fate, przedstawiając tezę filmu, która, nawiasem mówiąc, została bardziej wymownie wyrażona 14 lat temu w „Mrocznym rycerzu”.

Jeśli, jak w napisach końcowych do „Czarnego Adama”, nadal utkniesz, zastanawiając się, co definiuje złego bohatera lub dobrego antybohatera, wiedz, że przynajmniej film wyjaśnia jedną rzecz: co sprawia, że ​​film jest złym bohaterem.

Ingen kommentarer endnu

Der er endnu ingen kommentarer til indlægget. Hvis du synes indlægget er interessant, så vær den første til at kommentere på indlægget.

Skriv et svar

Skriv et svar

Din e-mailadresse vil ikke blive publiceret. Krævede felter er markeret med *

 

Næste indlæg

Recenzja Szybkich i wściekłych 9 – Vin Diesel i ekipa kopią tyłek Isaacowi Newtonowi